Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coolertrans z miasteczka Goleniów. Mam przejechane 27846.17 kilometrów w tym 26428.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coolertrans.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.60km
  • Teren 61.10km
  • Czas 03:18
  • VAVG 18.67km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 2456kcal
  • Podjazdy 265m
  • Sprzęt GIANT CROSS K1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Runda Wielgowo -keszowo

Niedziela, 18 stycznia 2015 · dodano: 18.01.2015 | Komentarze 0

Wczoraj żałosne 17 km. Dzisiaj już lepiej. Rano za oknem mrozik, do komputerka, tam spisaliśmy sobie kesze na drodze Sowno - Wielgowo i w drogę. Najpierw kierunek Łęsko via Góra Lotnika.....sorry, ale podtopienia i zaczęliśmy od wspinaczki z ominięciem szeroko wody przez Górę Dzwonów, bucik lekko mokry. Ledwo wepchaliśmy rowerek na górkę, dobrze że ziemia zmrożona to jakoś się udało go wepchać. Ale za to zjazd czadowy....warto było. Potem zielonym pieszym szlakiem do Łęska, tam miał być pierwszy keszyk, ale coś w koordynatach źle spisaliśmy i sobie odpuściliśmy. Po Łęsku asfalcik leśny w stronę Strumian, po drodze z naprzeciwka waliły goleniowskie ziomale na góralach z bananami, więc krótkie hejka bez zatrzymywania się. Potem Sowno i już jesteśmy na leśnej ścieżce w stronę Wielgowa. Do Wielgowa znaleźliśmy 6 dorodnych keszy. Za Wielgowem padło komórkowe nienaładowane barachło...dobrze, bo już nikt się nie dodzwoni. Z Wilegowa Fiołkową przecinka nad S3/S6 i są my w Załomiu. Od Załomia puściliśmy się z bliżej torów, tak że wylądowaliśmy prosto w Pucicach od strony Lipowej. Potem już asfacik via Czarna Łąka, Lubczyna i koło 16 meldujem się w chałupie, bo żona dzisiaj wyprawia urodziny, a ja śmiem się spóźnić .....ale wczoraj robiłem ciasta , to rozmowy nie było..(opery)...

Tu będą foty.....


Ja Brzoza, Ja Brzoza... brzozy po horyzont...


Do jazdy grała Horytnica...



Kategoria Rajdy rowerowe



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!