Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coolertrans z miasteczka Goleniów. Mam przejechane 27846.17 kilometrów w tym 26428.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coolertrans.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:508.10 km (w terenie 508.10 km; 100.00%)
Czas w ruchu:29:59
Średnia prędkość:16.95 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Suma podjazdów:953 m
Suma kalorii:17437 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:46.19 km i 2h 43m
Więcej statystyk
  • DST 8.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 10.67km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

I Goleniowska Masa Krytyczna - kwiecień 2013 Remontowa

Piątek, 26 kwietnia 2013 · dodano: 26.04.2013 | Komentarze 0


Udało się , udało ... Hurraaa !!!!

Frekwencja pobiła o połowę nasze oczekiwania. Było ponad 120 osób, były rodziny z dziećmi, emeryci, młodzież, członkowie klubów i stowarzyszeń. Pojechaliśmy na całość bez eskorty policji. Przejazd udał się wspaniale. Do zobaczenia na następnej Masie..w maju.

Zbiórka.




Nasz serwis nagłośnieniowy.
Kategoria Trasy


  • DST 42.00km
  • Teren 42.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 1256kcal
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB Sulęcin amatorów czyli 7x5

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 21.04.2013 | Komentarze 0


Pierwszy maraton MTB w sezonie - czyli XI CROSSOWY MARATON ROWEROWY MTB GRAND PRIX WOJEWÓDZTWA LUBUSKIEGO MTB AMATORÓW
dystans 42 km (2 pętle po 21km )czas: 2:48:05, open 121/127(137), M4 33/34(39)
Wybraliśmy się razem z bratem (bo chciał się przejechać w M3). Wyjazd 7 i po 160 km na miejscu około 9.00. Brat po obaczeniu sprzętu innych powiedział, że to chyba nie amatorzy, ale ja mam inną definicję amatora. Przygotowaliśmy maszyny, ustawiliśmy się raczej z tyłu żeby nie zostać zmiażdżeni i 11.00 wystartowaliśmy. Brata jako że młodszy widziałem przez pierwsze 5 km. A u mnie zaczęło się dziać:
a) za nim się połapałem że na wysokim blacie pod górki nie podjadę - przekosiłem łańcuch i zanim co, gleba (dobrze że miękko)
b) gleb było około 5 , głównie na podjazdach, wypięcie nie nauczone
c) 7 podprowadzeń na górkach, które takie widziałem po raz pierwszy na trasie w życiu.
Ale się zaciąłem i jakoś jechałem. Pytałem się sędziów czy nie jestem aby ostatni na drugiej pętli, ale nie wiedzieli. Widziałem tylko parę osób łatających dętki albo idących z powrotem (sprzęt nawalił).
Nawet udało mi się przegonić jeszcze paru amatorów, mimo takiego skórczu na dwóch ostatnich podjazdach, że gdyby nie baton Liona, to już bym został w lesie.
Na drugim okrążeniu poprawiono technikę i dwa podjazdy udało się wjechać.
W sumie najtrudniejszy maraton MTB jaki kiedykolwiek jechałem. Braciak tylko 3 pozycje wyżej i 8 min. lepiej. Sprzęt też do poprawy czyli napęd.
Różnica pomiędzy oficjalnym czasem a tym co pokazał GPS to 9 min. Wychodzi na to że tyle czasu leżałem

Kategoria Maratoniki


  • DST 73.80km
  • Teren 73.80km
  • Czas 04:39
  • VAVG 15.87km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 2439kcal
  • Podjazdy 145m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Miedwie z Sobotoaktywnymi

Sobota, 20 kwietnia 2013 · dodano: 20.04.2013 | Komentarze 1


Wreszcie pierwszy wyjazd z Sobotoaktywnymi. Zbiórka pod UG o 10.00, krótka narada, padło Miedwie. No to pojechały 4 osoby (frekwencja niska. Najpierw Bącznik, Sowno, Wielichowo, Cisowo i pyk mamy Miedwie przez Zieleniewo. Odcinek Sowno-Miedwie jechałem po raz pierwszy, także doszła do kolekcji traska rodzinna nad jeziorko. Krótkie pokręcenie się nad Miedwiem, strzała do Kobylanki i popas w Motańcu (ja tylko kawkę, bo obiad był w domu). Po posiłku - Reptowo, tutaj pojechaliśmy w trochę inną stronę. Ale szybko się połapaliśmy i odnaleźliśmy dróżkę do Sowna. Stamtąd już z powrotem przez Strumiany i Bolechowo do domciu, bo jutro maratonik w Sulęcinie. Spotkanych rowerzystów (tych w lajkrach) szt. 1. Powrót przed 16.00.



Kategoria Trasy


  • DST 8.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 12.00km/h
  • VMAX 15.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazd Trasy I Goleniowskiej Masy Krytycznej

Czwartek, 18 kwietnia 2013 · dodano: 18.04.2013 | Komentarze 0

Objazd trasy Masy Krytycznej:
Jadąc sobie spokojnie nie przekraczając 15 km/h, zgodnie z ruchem ulicznym zajęło mi 40 min, średnia 13 km/h - czyli masowo.
Moje uwagi co do trasy po przejeździe:
1. Planty - trochę nastawiane betonowych kręgów
2. Wrzosowa - dziurawa jak ser
3. Szkolna - jak zwykle księżycowo
4. Słowackiego- piachu po bokach ulicy
5. Crossowo skrzyżowanie Barnima/Konstytucji
ale w końcu jechał MTB,
CZY MOŻNA KUPIĆ KELLYS COACHa za 300 PLN (do jazdy) ????
Kategoria Trasy


  • DST 9.00km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 9.00km/h
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening - podjazdy

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 · dodano: 15.04.2013 | Komentarze 0

Po rajdzie z PCF Cycling Team czuje się świetnie, i czas przygotować 29ninera na pierwszy maraton MTB w Sulęcinie. Najpierw myjka, później kręcioła na mieście, aby wysechł. Jutro będzie smarowanko. Udało się potrenować podjazdy, mizernie to wychodziło. Pod górkę, którą mam pod blokiem zimą wjechałem bez problemu choć z rozpędu. Teraz 6/7 prób i kicha. Trzeba pracować nad techniką w piachu...
Kategoria Treningi


  • DST 90.00km
  • Teren 90.00km
  • Czas 04:26
  • VAVG 20.30km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 2653kcal
  • Podjazdy 299m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazd Zalewu Szczecińskiego z PCF Cycling Team - cz.2

Niedziela, 14 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 0


Trasa: Świnoujście - Wolin - Stepnica - Komarowo - Goleniów

Rano po śniadanku i krótkim powitaniu morza ruszyliśmy na prom. Do Wolina trójką w ekspresowym tempie. Grupa porozciągała się niemiłosiernie. Przerwa w Wolinie i dalej do Stepnicy w tempie jeszcze szybszym, prawie jak na maratonach szosowych.

W Wolinie krótkotrwała atrakcja turystyczna, która zniknie już w poniedziałek.

W Stepnicy zaplanowano obiadek, ale mnie trzymały jeszcze kanapki. Obiad miałem mieć w domu. Tu nad zalewem powstała ważna fota z samymi orgami i innym ważnymi osobami.

Ze Stepnicy jako że to moje już tereny asfaltem na Komarowo przez mostek na Inie i bardzo dobrym fragmentem płyt jumbo rozjechanych przez prace (tutaj trudne słowo: melioracja). Dobry odcinek na goleniowskie crossy.
.
Z Komarowa powrocik asfaltem na zamknięcię pętli wraz jak się okazało młodą ziomalką, adeptką sztuki rowerowej. Reszta pomknęła do Szczecina pozamykać kółko.
Sumując: wyjazd z....bisty, atmosfera jeszcze lepsza, pogoda od przyjęcia, trasa okey, tempo turystyczne plus (ale co tam dla minimaratończyka) i mnóstwo nowych znajomych. Rekord dziennego dystansu: 188 km, rekord jazdy dziennej: 9h;46min, rekord spędzonego czasu z rowerem 16,5 h. Minus malutki za zbyt mało zwiedzania i turystki, ale takiego objazdu nie da się zrobić w dwa dni (albo, albo). Zresztą wiedziały gały co brały. Pozdro dla wszystkich uczestników i organizatorów.
Kategoria Rajdy rowerowe


  • DST 189.00km
  • Teren 189.00km
  • Czas 09:46
  • VAVG 19.35km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Kalorie 8680kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazd Zalewu Szczecińskiego z PCF Cycling Team - cz.1

Sobota, 13 kwietnia 2013 · dodano: 14.04.2013 | Komentarze 3

Odcinek I - Goleniów - Szczecin Głębokie- Uckermunde- Anklam - Usedom - Świnoujście.


W życiu nie byłem ponad 16 godzin na rowerze, czyli dwie zmiany, ale po kolei.
Wyjazd z Goleniowa na zbiórkę w Głebokim 2:30, bo z eksytacji spać nie mogłem.
Ciemno było jak w przysłowiowej d.... , ale wyposażony w dwie latary na przodzie pojazd dawał kawał snopa, który na początku wystraszył dzika wielkiego jak FIAT 126p zaraz na wylocie z Goleniowa przy CPN.
Pierwszy postoik w Dąbiu na Orlenie, drugi na BP na Wojska (kawka bo zmarzłem) i parę minut po piątej na miejscu zbiórki. Tam nikogo jeszcze nie było. Dopiero około 5:35 zaczęli się zjeżdzać ludziska.

Po krótkim występie powitalnym i rozdzieleniem się na przepisowe grupki ruszyliśmy na granicę do Dobieszczyna.

Pierwszy postój w Ueckermunde na małe śniadanko i krótki popas, bo grupy pojechały różnymi trasami (jedna ścieżką, druga asfaltem)

Do Anklam szerokimi rozlewiskami, po ścieżkach rowerowych, jeden spory odcinek był zapiaszczony i trochę ciężkawo było na mało szerokich oponkach z sakwą na górze. Lepiej mieli inni, którzy jechali luzem bo plecaki wiózł im wóz techniczny.

W Anklam dłuższy postój na obiadek, część jadła kebaby u Greka, część w Vis-a-vis po więcej niż 8 ojro. Ja tam tradycyjnie wursta mit pommes und salad plus rozcieńczony niemiecki wyrób piwo podobny.

Z Anklam to już niby z górki przez Karnin i Usedom, lotnisko (podobno były pokazy) ale zasłaniały "brzozy". Ale z Garz do Korswadt prowadzący zafundowali tam trochę górek, gdzie mniej wytrawni porozciągali się na trasie, a mniej wprawni wtaczali maszynki pod górę. Ja tam dałem radę mimo sakiewek.

Jeszcze trochę górek w lesie przed Albeck i wreszcie granica w Świnoujściu.

Lekko po 18 zameldowalim się w Tęczy jako w miejscu noclegowym. Skitranie rowerów , kąpiel, kolacyjka u rodzinki (dodatkowo spacer 3,5 km z Hotelu na Wielkopolską). Ale uczynna rodzinka podwiozła mnie z powrotem do Karczmy pod kogutem na podsumowanku przy browarku. Piwa nie piłem bo miałem jeszcze swoje zakupione w Albeck w Sky za ostanie drobne Ojro. O 22 kima, bo już jutro 7 rano śniadanko i reszta trasy.... CDN
Fragment trasy z GPS bo resecił się niemiłosiernie i 140 km nie zarejestrował.
Kategoria Rajdy rowerowe


  • DST 6.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 6.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Małe przygotowanko do III Rajdu wkoło zalewu

Piątek, 12 kwietnia 2013 · dodano: 12.04.2013 | Komentarze 0

Takie sobie przygotowanko przed rajdem, pompowanko, sprawdzenia maszynki, osakwowanie, zakup Ojro, i inne duperele...


  • DST 28.00km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 13.88km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Bukowej Puszczy ... lekka masakra

Niedziela, 7 kwietnia 2013 · dodano: 07.04.2013 | Komentarze 8

Do Puszczy chciałem jechać dawno. Akurat byłem autkiem na losowaniu giftów przez PCF Cycling Team w Kaskadzie i rowerek zostawiłem przezornie u szwagierki na Klęskowie. Do Leśniczówki jako tako, później to masakra -zielonym, czerwonym szlakiem. Dało się jechać jeśli tylko bruk przeświecał. Więcej pchania niż jechania. Dopiero od krzyżówki na asfalcie do Binowa można wreszcie jechać. Ja tam MTB Gryfmaraton jakoś niewidzę na 14.04, ale mieli łopatami ogarniać.
Najlepiej to jest z górki, dawno takich nie miałem od Kołowa do Śmierdnicy.



Z tamtąd przyjechałem

Leśniczówka Klęskowo

Golfiści już trenują..

Kościół w Kołowie.
Kategoria Trasy


  • DST 35.80km
  • Teren 35.80km
  • Czas 01:39
  • VAVG 21.70km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 1609kcal
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy z bratem

Sobota, 6 kwietnia 2013 · dodano: 06.04.2013 | Komentarze 1

TRASA: Goleniów-Lubczyna-Czarna Łąka-Pucice-Kliniska-Rurzyca-Goleniów.
Po meczu INY gdzie byłem spikerem dzwoni brat, że chce na rower. Przystałem choć już poźno było. Taka sobie przejażdżka po asfalcie, no i zmęczyłem trochę brata dla którego to był pierwszy wyjazd tego roku. Oskarżył mnie że go zmęczyłem, chociaż tempo było wybitnie lajtowe. Stwierdził tyle iż z tą kondychą to na Miedwiu się nie widzi.
Kategoria Trasy