Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coolertrans z miasteczka Goleniów. Mam przejechane 27846.17 kilometrów w tym 26428.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coolertrans.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:734.10 km (w terenie 734.10 km; 100.00%)
Czas w ruchu:43:00
Średnia prędkość:17.07 km/h
Maksymalna prędkość:47.60 km/h
Suma podjazdów:2590 m
Suma kalorii:32317 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:56.47 km i 3h 18m
Więcej statystyk
  • DST 12.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 12.00km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Podjazdy 12m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatni test Focusa przed debiutem

Środa, 29 kwietnia 2015 · dodano: 29.04.2015 | Komentarze 1

Focus gotowy, po wymianie korby na sztywną, licznik założony, pokazał 38 km/h. W piątek na Zębach Gryfa... wyjdzie wszystko...albo ja, albo on...zdjęć ni ma ...po limicie..Trenowaliśmy górkę osobistą...ale Rubeny się kopały od połowy...piachu ktoś nawiózł.




Kategoria Treningi


  • DST 15.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 15.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 178kcal
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

XIV Goleniowska Masa Krytyczna

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 25.04.2015 | Komentarze 1

Przy sprzyjającej pogodzie Goleniowska Masa Krytyczna przejechała ulicami Goleniowa poraz czternasty. Widać, że goleniowianie są spragnieni rowerowania. Frekwencja dopisała, gdyż doliczyliśmy się około 120 masujących. Po krótkim przywitaniu w asyście Policji, Straży Miejskiej ruszyliśmy na wiosenne masowanie z Plant. Trasa wiodła ulicami: - Konstytucji 3 Maja, Barnima I, Szczecińska, Lipowa, Akacjowa, Matejki, Przestrzenna, Rondo Schroedera, Wojska Polskiego, Słowackiego, Graniczna, Wolińska, Rondo Hanzeatyckie, Szkolna, Pułaskiego, Rondo Pionierów, Dworcowa, Rondo II Pułku Myślistwa, Kasprowicza, Rondo Siostry Marii, Andersa, Konstytucji 3 Maja, Pocztowa, Bohaterów Warszawy, Puszkina, Barnima I, Kościuszki. Przejechaliśmy około 9 km w niespełna godzinę. Po przejeździe na Plantach tradycyjnie zakończyliśmy próbą podnoszenia swoich pojazdów "z różnym skutkiem". Na zakończenie mała sesja fotograficzna, część skończyła na lodach, część na stadionie gdzie Ina męczyła się Energetykiem. Naszy przejazdem pokazaliśmy, że nie jesteśmy rowerową pustynią. Dziękujemy wszystkim przybyłym, naszym służbom zabezpieczającym i prowadzącym. Pamiętajcie, tak naprawdę organizatorem Masy Krytycznej jest każdy kto na nią przychodzi...My tylko to spinamy w całość. Do zobaczenia w czerwcu...gdzie zakończymy z przytupem...

Kategoria Rajdy rowerowe


  • DST 20.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 12.00km/h
  • VMAX 20.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1234kcal
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rodzinny i Pokoleniowy Piknik Rowerowy

Sobota, 25 kwietnia 2015 · dodano: 25.04.2015 | Komentarze 0

Z inicjatywy szeregu goleniowskich stowarzyszeń i klubów oraz dzięki wsparciu Rady Rodziców i Dyrekcji SP w Krępsku i miejscowej parafii po raz kolejny został zoorganizowany wielopokoleniowy Rajd Rowerowy połączony z piknikiem na terenie SP Krępsko. O godz. 10:00 spod bramy Wolińskiej wystartowało około 70 rowerzystów tych dużych i tych małych prowadzonych przez członków Passata, Sobotoaktywnych, Z Naturą oraz ks. Waldemara od św. Katarzyny, który prowadził grupę ministrantów. Było też sporo rodzin z dziećmi i grupa niepełnosprawnych. Jechaliśmy podzieleni na grupy przez Modrzewie, Łaniewo i Krępsko. Trasa wiodła początkowo DK 113, a Modrzewia zielonym szlakiem rowerowym. Na miejscu przywitała nas Dyrekcja SP Krępsko oraz ks. proboszcz parafii Krępsko. Na początku został rozegrany mecz między Krępskiem a Goleniowem. Niestety ministranci goleniowscy z pokorą musieli przyjąć porażkę, po ambitnej walce 1:2. Były też konkursy rowerowe, konkursy kręcenia kołem, ognisko i kiełbaski, ciasto i napoje. Puchary i nagrody wręczali VIPy. Na zakończenie rajdu pamiątkowe zdjęcia pod szkołą. Powrót szlakiem Jakubowym, gdzie zaraz za Krępskiem było troszkę piachu, ale wszyscy dali radę. Dalej Żdzary i powrót pod bramę Wolińską. Trasa tam, 8,5 km, z powrotem 8,0 km, czyli dla dzieci wystarczy.



Kategoria Rajdy rowerowe


  • DST 67.00km
  • Teren 67.00km
  • Czas 02:47
  • VAVG 24.07km/h
  • VMAX 47.30km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 3100kcal
  • Podjazdy 202m
  • Sprzęt KTM Campus Voyager
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening przed Masą - masowanie Prawobrzeża

Piątek, 24 kwietnia 2015 · dodano: 24.04.2015 | Komentarze 0

Dzisiaj Pancernik Legiony Ulicy na trasę wypuścił torpedę taktyczną Verizon. Dosiedliśmy pociska i Masę na Prawobrzeżu pojawiliśmy się 40 minut przed startem. Średnia była ponad 27 km/h, lekko wiało już od Klinisk. W Dąbiu pod Domusem spożyto deser i koło 18:00 zawitała ekipa Rowerowego Szczecina, która prowadziła Masę po ulicach Dąbia i os. Słonecznego. Start i meta był pod smutnym panem. Trasa liczyła coś lekko ponad 9 km i przejechana została w 40 minut. Zaraz po Masie szybka ewakuacja do Goleniowa bez Czarną Łąkę i Lubczynę, szarzało, a nie mieliśmy lampek na pokładzie. W sumie hybrydka to bajka szosowa, można jechać ponad 30 km/h bez spiny. Czas w siodle coś ze 3 h, dystans łączny 67 km. Na masie podczas wjazdu do Dąbia naliczyliśmy coś około 150 osób. Chyba z racji pełnej eskorty policji nie widzieliśmy nikogo do zabezpieczania trasy...cała władza w rękach stróży prawa ?



Torpeda nie uzbrojona pod Domusem.


Zbiórka pod smutnym panem..


Gdzieś na Rydla...


Gdzieś na Struga...


Meta..


Złapane w Calpe de Lupa... miał pecha... bo kolesie zaraz pod sklep przyszli i nie odjechał z tym daleko...także łiekend z falstartem..


Pompeczka full wypasik z głowicą uniwersalną...


Wreszcie udało się spotkać z Jarro...nie ma to jak znajomość w realu...pozdrawiam też innego Jaro, który fotkę dokonał.

Powrót z masowania










Kategoria Treningi


  • DST 17.60km
  • Teren 17.60km
  • Czas 01:00
  • VAVG 17.60km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 819kcal
  • Podjazdy 178m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyszukać punkty do Alleycata

Środa, 22 kwietnia 2015 · dodano: 24.04.2015 | Komentarze 0

Jak co roku na majowe święta wraz z OSiR Goleniów, organizuję taką jazdę miejską na orientacje. W tamtym roku było na 1 maja Zagoń Rrower do Roboty. W tym 3 go maja Rajd 3maj Formę.. Troszkę pojeździło się z aparatem i komórką, aby opracować punkty kontrolne do manifestu. Zrobimy z tego 23 PK dla wersji open i z 15 dla wersji rodzinnej. Ciekawym frekwencji, które na poprzednich edycjach nie powalała.




Kategoria Treningi


  • DST 82.00km
  • Teren 82.00km
  • Czas 05:10
  • VAVG 15.87km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Kalorie 4356kcal
  • Podjazdy 145m
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd za morze - dzień III

Niedziela, 19 kwietnia 2015 · dodano: 21.04.2015 | Komentarze 2

Prom Polonia zameldował się w porcie punktualnie o godzinie 7:00. Wcześniej spożyte zostało treściwe śniadanie w okrętowej restauracji z widokiem na podejście do portu. Na termninalu czekał już komitet powitalny. My zaś posterowaliśmy jeszcze do miasta celem uzupełnienia stanu bidonów i cukrów prostych. Pierwsze 20 km do Wolina jechaliśmy solo aby podziwiać widoczki i podjazdy koło Międzyzdroi oraz zdobyć osobistą górkę w Dargobądziu z pełnymi sakwami przy 9 km/h. W Wolinie stała cała grupa więc wszystko zgodnie z planem. Od Wolina do Stepnicy jazda w duecie z maszewskim podróżnikiem. Z racji, iż mieliśmy zamówiony obiadek w Goleniowie GMK prowadziła już cały peleton do Jadłodajni przy liceum i basenie. Po drodze doszło do małego incydentu drogowego, na szczęście nikt z naszych nie ucierpiał. U Urszuli i Jędrka czekały na niektórych kotlety wielkości talerza oraz pyszna pomidorowa z makaronem. Po obiedzie i krótkiej regeneracji przejechaliśmy jescze nielegalnie przez miasto koło kościoła św. Katarzyny oraz ulicą Szczecińską na ORLEN, gdzie połączyły się grupy. My już zostaliśmy na miejscu, a reszta pojechała na Szczecin na Jasne Błonia, gdzie było zakończenie całego rajdu. Dystans dnia 82 km, więc pikuś. Cały przejazd w 3 dni to 360 km, cały rajd to około 400 km... czyli mała pielgrzymka. Podsumowując impreza bombastyczna, towarzystwo jeszcze bomabstyczniejsze. Chwała organizatorom i Prezesowi... i do zobaczenia 9-10 maja, gdzie będzie dwudniówka wkoło Zalewu Szczecińskiego.


Miejscowy komitet powitalny prowadzących pojazdy..


Znowu sami i musimy gonić..


Mamy ich na stacji w Wolinie


Na szlaku do Stepnicy..


W poszukiwaniu miruny nowozelandzkiej..


Legiony UIicy prowadzą na obiad..


Jakiś miejscowy pirat zepchał motorower do rowu..


Ulica Wojska Polskiego po remoncie..


Na zupkę u Urszuli i Jędrka..


Chłopaki dawali radę..


Na oknie ekspozycja podprogowa miejscowego stowarzyszenia cyklistów...


Chwila relaksu po posiłku...


Jeszcze tylko przemknąć przez Goleniów...


Tu się pożegnalim...


Rajd kieruje się na Szczecin..


Pancernik Legiony Ulicy w porcie macierzystym... nabrzeże Akacjowa...


Cyfry nie kłamią...


Ekspozycja trofiejnych

Kategoria Rajdy rowerowe


  • DST 166.00km
  • Teren 166.00km
  • Czas 09:40
  • VAVG 17.17km/h
  • VMAX 34.20km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 7123kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd za morze - dzień II

Sobota, 18 kwietnia 2015 · dodano: 20.04.2015 | Komentarze 4

Prom do Ystad przypłynął w sobotę o godz. 7:00 i po małym falstarcie z "przyczyn technicznych" musieliśmy gonić pierwsze 20 km całą grupę. Dopadliśmy we dwójkę całe towarzystwo na pierwszym Pit stopie. Na szczęście za nami jechała też reszta maruderów. Małe śniadanko na bazie Pamapolu i kierunek Trelleborg. Do Trelleborga trasa wiodła ścieżką, która wiła się również między domostwami. Na rynku w Trelleborgu dłuższy postój. Odcinek do Malmo sprawiał niektórym lejdis spore kłopoty ze względu na górki i mocniejszy wiaterek. W Malmo spotkanie na festynie w władzami miasta, medaliki dali. Wcześniej krótka wizyta na rynku, gdzie spożyto obiadek. Koło godziny 15:30 wystartowaliśmy w drogę powrotną, tą samą trasą. Od Trelleborga grupy szły jak burza wąskimi czasami ścieżkami, trzeba było bardzo uważać. O godzinie 21:00 byliśmy już z powrotem na terminalu, gdzie załadowaliśmy się na prom Polonia. Kąpiel, przebranie i na wręczenie medali przez Prezesa Gryfusa za udział w tak znakomitej eskapadzie. Koło 23:00 kolacja na ciepło. Potem miała być dyskoteka, ale męska część rozczarowała się srodze. Pustki na sali, ludzie popadali, znaczna część zrobiła w dniu dzisiejszym swoje życiowe dystanse i pań na parkiecie jak na lekarstwo. Dystans dnia 166 km... robi wrażenie ?


Pancernik Legiony Ulicy wylądował na terytorium Wikingów..


Czoło grupy dywersyjnej dogonione.. już nie jedziemy sami..


Kuchnia polowa Pamapolu serwuje śniadanie..


Taki tam krajobraz nadmorski.


Walimy na Trelleborg


Okupację czas zacząć.


Przytul klowna..


Spichlerz Rusiecki czyli II śniadanie z jakimś tam produktem chmielopodobnym..(prohibicja)


Trouble lejdis na szlaku do Malmo (górki i wiaterki)...trza było motywować..


Widoczek


Kompania 3b na przedpolach Malmo..


Szarża husarii szosowej po buspasie.


Lądowanie na pikiniku - festynie klimatycznym..


Obiekt ataku namierzono...


Sekcja specjalna przemieszcza się na Stare Miasto..


To ten ? odpowiada za Potop..


Tereny pikniku zaminowano..


Odwrót w kierunku Ystad


W drodze powrotnej zlikwidowano oddział partyzancki..


Rozbito w pył i drzazgi pociąg pancerny (ciężko uzbrojony)


Narada bojowa przed nocnym spaleniem Ystad..



Jeszcze tylko zdetonowanie podejrzanego bunkra, tak na wszelki wypadek.


I husaria szosowa na pokładzie łodzi podwodnej Polonia (Ubi concordia , ibi victoria - gdzie jedność tam zwycięstwo )


Jeszcze tylko uroczystość wręczenia medali i odznaczeń za szczególne zasługi bojowe.


Apel poległych..


Zwycięzców nikt nie pyta..


Tylko żal, że nie było z kim uczcić...



Czas na spoczynek komendancie.

cdn...





Kategoria Rajdy rowerowe


  • DST 112.00km
  • Teren 112.00km
  • Czas 06:19
  • VAVG 17.73km/h
  • VMAX 37.10km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 5234kcal
  • Podjazdy 319m
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd za morze - dzień 1

Piątek, 17 kwietnia 2015 · dodano: 20.04.2015 | Komentarze 3

Jak Gryfus coś organizuje, to na maksa. Na 3 dniowe kręcenie po dwóch krajach zapisało się tak ze 150 osób. Byliśmy i wróciliśmy ujechani. Dzień pierwszy, piątek , odcinek Szczecin - Świnoujście. Start koło godziny 9:00, po części oficjalnej w asyście Policji, która eskortowała nas do granic miasta. Potem Goleniów, Stepnica, Wolin - gdzie był obiadek. Do Świnoujścia dotarliśmy koło godziny 17:00. Przeprawa na drugą stronę, celem drobnych zakupów, albo kolacji. Koło 21:00 zbiórka przy przeprawie promowej i hajda na terminal. Na terminalu rozdanie kart pokładowych i zapakowanie się na prom. Prom Scania wypłynął o godz. 23:00, gdzie zaraz rozpoczęła się dyskoteka, gdzie niektórzy zawodowcy bawili się bez oszczędzania na jutrzejszy dłuższy dystans. Dzień pierwszy 112 km na liczniku.



Godzina 6:46, czekamy na ciaponga...do Szczecina..


Zbiórka uczestników


Peletonik w asyście policji do granic miasta


Pit Stop ORLEN Goleniów


Legiony Ulicy w szacie bojowej nad Zalewem w Stepnicy..


Zestaw regeneracyjny w Wolinie na popasie


Pilotujemy grupę 3b..


Inwazja na Uznam po zakupy...


Na terminalu w oczekiwaniu na odprawę


W paszczy Skanii..


Cel wieczoru, a raczej nocy..



Pląsy rowerowej ekipy..


 Burzliwe dyskusje o przerzutkach i łoponkach...


A Skania pruje fale...


I bidony już puste...czas spać..

cdn..





Kategoria Rajdy rowerowe


  • DST 42.40km
  • Teren 42.40km
  • Czas 03:07
  • VAVG 13.60km/h
  • VMAX 47.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1976kcal
  • Podjazdy 315m
  • Sprzęt GIANT CROSS K1
  • Aktywność Jazda na rowerze

V Rowerowy Rajd na Orientacje..

Niedziela, 12 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 1

Takie imprezy lubimy najbardziej. Rankiem szybki myk do Świnoujścia, gdzie na terenie Fortu Gerharda miał być start. Zapisaliśmy się już wcześniej na najdłuższy dystans. Odebraliśmy pakiecik startowy, pochodziliśmy po forcie i zaraz po godz. 10 w trasę. Do odnalezienia było 12 PK rozlokowanych w stronę Międzyzdroi i okolicach Świnoujścia. Najwięcej kłopotów sprawił PK3, podziemne miasto, sprytnie schowane gdzieś na górce przy wejściu. Jazda rowerem przez podziemne miasto bezcenna. Potem gładko odbijaliśmy się na poszczególnych PK. Największa niespodzianka czekała na PK11. PK był na latarni i trzeba było się jeszcze wspiąć po 300 schodkach. W końcu upragniona meta. Czas nie powala: 3 h, 30 min, ale nam na tym nie zależało. Pojechaliśmy po czystą rekreację. Ku naszemu zdumieniu na dystansie Giga, na którym zrobiliśmy coś ok. 42 km zajęlismy niespodziewane 3 miejsce. Chyba zaczniemy kolekcjonować pucharki. Impreza gratis, kiełbasa gratis, nawet dwie, mirinda gratis. Fajna impreza rodzinna..dla całych rodzin, które startowały na krótszych dystansach. To kiedy u nas ? Kto się pokusi ?

















Kategoria Maratoniki


  • DST 56.40km
  • Teren 56.40km
  • Czas 03:03
  • VAVG 18.49km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2616kcal
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt GIANT CROSS K1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na rybkę do Stepnicy..

Sobota, 11 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 4

Zaraz po dziesiątej pięcioosobowa grupka Sobotoaktywnych wyruszyła do Stepnicy skosztować owoców morza. Jechaliśmy przez Łaniewo, Krępsko, Kąty, Bogusławie. Pogódka marzenie, zero wiaterka. W Stepnicy próbowaliśmy znaleźć kesza koło boi ale nic z tego nie wyszło, dobrze zakamuflowany. Potem ruszyliśmy w stronę Kopic. Niestety tutaj dopadł nas pech nr 1 w postaci zużycia się opony. Dopiero jej kilkakrotne podklejenie dało jakiś efekt. Musieliśmy więc zawrócić do Stepnicy. W Stepnicy sezon na rybkę naczęty. Polecam smaczną mirunę w dobrej cenie. W drodze powrotnej pech nr 2, flak w przednim kole w drugim rowerze i akcja reanimacyjna. Mieliśmy zdążyć na paradę motocyklistów, udało się ją dopaść w Miękowie. Trasa około 54 km, czas w siodle gdzieś z 3 godziny.









Kategoria Rajdy rowerowe