Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coolertrans z miasteczka Goleniów. Mam przejechane 27846.17 kilometrów w tym 26428.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coolertrans.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 80.80km
  • Teren 80.80km
  • Czas 04:46
  • VAVG 16.95km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 14.5°C
  • Kalorie 3780kcal
  • Podjazdy 423m
  • Sprzęt GIANT CROSS K1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ultrabike - test za dnia odcinka Nowogard-Brojce

Niedziela, 27 marca 2016 · dodano: 28.03.2016 | Komentarze 1

Alleluja i do przodu, skorzystaliśmy z okazji i po śniadaniu Wielkanocnym, gdzieś po godz. 12 nie czekając na resztę familii, która przysnęła więc posterowaliśmy na inspekcję trasy Ultramaratonu. Do Nowogardu mieliśmy zostać dostarczeni samochodem, ale rodzina zwlekała z wyjazdem za Płoty i do Nowogardu dojechaliśmy przed nimi. Tu od Domu Kultury zaczęliśmy inspekcję następnego odcinka. Odcinek głównie polny z elementami brukowanych wiejskich odcinków, asfalty tylko dla wybranych w ilości szczątkowej. Zdarza się jumbo, ale słabo widoczne, albo w stanie opłakanym. Mijano po drodze Lestkowo, Orzesze, Boguszyce, Potuliniec. Odcinek ma gdzieś 22 km i przejechaliśmy w dobre 1,5 h. W nocy na polnych drogach może być bardzo ciekawie.


A taka lampa pod Nowogardem


Droga na Lestkowo, tuż za wiaduktem na 6.


Taki odcinek czołgowy...


Tu mamy do czynienia z małym błotkiem..

Boguszyce...


Na Potuliniec ...jumbo niby pod spodem..


Już pod Płotami...linia na Kołobrzeg..



Walimy przez Płoty...

Jako, że obiad miał być za Płotami na trasie maratonu u rodziny ...czytaj teściowej, trzeba było jechać dalej. Dla dociągnięcia do 100 mil organizator w tym roku wydłużył ten odcinek do 33 km dorabiając jakieś 14 km po prawej stronie drogi 6. Za Płotami na Słudwie, Dobiesław, Komorowo, Gostyń Łobeski. To jest właśnie deser...a obiadek był w Badkowie z małym brejkiem. Po 30 minutach puściliśmy się na resztę trasy. Od Badkowa do Wyszoboru zaczęły się ciekawe górki i jeszcze ciekawsza polna droga, dobrze że chyba tutaj już będzie świtać. Potem Natolewice z dobrą i z górki szutrówką gdzie można cisnąć pow. 30 km/h. W końcu dotarliśmy do Brojc...gdzie ma być PK na 129 km...do Kołobrzegu ostało się tylko 32 .....Z Brojc odebrał nas serwis techniczny. Naszym zdaniem ten odcinek może być najcięższy..

Troszku asfaltu od Płot za Słudwią..

Lekkim bruczkiem..

Szuterek do Komorowa..



Singielek Komorowo-Gostyń Łobeski


No i po pętli dodatkowej..


Tu mamy popasik...


Kawę wzielim..


Badkowo - Wyszobór


Piaszczyste górki..


Wyszobór - Natolewice..


Się już czaił skubany...


Tu z górki jechało się powyżej 30 km/h


Leśnie do Brojc..


Brojce Welcome...


Tutaj wrócimy na 6 etap Brojce - Byszewo...


W oczekiwaniu na transport...


Synek z ckrześniaczką zajechali...


Komandor kazał się wieźć...

Kategoria Rajdy rowerowe



Komentarze
leszczyk
| 06:35 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj Tak to można wracać z wypraw, komandorze. Zanosi sie na nocną krew i jatkę :-)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!