Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coolertrans z miasteczka Goleniów. Mam przejechane 27846.17 kilometrów w tym 26428.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coolertrans.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 31.85km
  • Teren 31.85km
  • Czas 01:07
  • VAVG 28.52km/h
  • VMAX 41.90km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1661kcal
  • Podjazdy 49m
  • Sprzęt Author A4404 Force Edition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test Zaginacza Czasu...

Czwartek, 16 lipca 2015 · dodano: 16.07.2015 | Komentarze 5

Najnowsze dziecko w rodzinie w końcu ujrzało światło dzienne. Trochę długo trwało składanie i komplementacja części. W końcu doszły zapinki i dzisiaj można było zacząć się zapoznawać z pojazdem. Geometria dobierana na czuja...w końcu to moja pierwsza w życiu prawdziwa szosa. Rama wydaje się duża w stosunku do skradzionego Scotta, ale ostanio na takiej ramie, czyli 58 jeździłem hybrydą Campusem. Mostek za to musiał pójść do góry..siodełko będzie trzeba przesunąć do tyłu ... hamulce podciągnąć, dołożyć owijki i liczniki i będzie hulał.
W celach testowych dzisiaj po odebraniu i wstawieniu kół na przód dla testu pojechaliśmy na treningową pętle do Czarnej Łąki z nadzieją na poprawienie swoich życiówek. Start jak zwykle na Orlenie, nie mieliśmy jeszcze licznika, więc Endo w Szajsungu było wyznacznikiem. Trasa słoneczna, ale do Lubczyny lekko wiało w twarz..średniej i prędkości nie było jak sprawdzić bo smartofon był skitrany w jakiś tam pokrowcu na kierę. Od Lubczyny już wiaterek się uspokoił, za to nawierzchnia wróciła do normalnej dziurawskopomorskiej. Od Pucic do Klinisk chyba się prędkość podnosiła bo co chwila kogoś doganiałem, ale nie byli to nawet mamile.
Od Klinisk znowu wiaterek, ale asfalt w Kliniskach jest nowy, z ciekawym rondem, które zostało wzięte pod prąd... Dla samochodewego ruchu te rondo to mistrzostwo GDKiA czy innego projektanta. W Lesie od Rurzycy można było w końcu coś tam pocinąć, ale wyznacznikiem prędkości było wyprzedzanie jakiś tam turystów. Jeszcze tylko nowy odcinek dojazdówki i jesteśmy z powrotem na Orlenie. Czas jak widać...się zdziwicie ale padł rekord mój tej trasy..2 minuty lepiej niż, bez spiny, z lekką chorobą i po ciężkim spagetti, (małżowina poza domem i syn pełnoletni do wykarmienia jest).  Czyli zapowiada się dobrze, z pozycją trzeba się odnaleźć, mamy czas do września aby do maszyny, przełożeń kompaktowej korby i innych tam szosowych sztuczek się nauczyć. W czwartek po powrocie z gór już się na ustawkę umówiłem - powiatową z karbońcami.





Kategoria Treningi



Komentarze
coolertrans
| 21:05 poniedziałek, 20 lipca 2015 | linkuj szosa to też teren..
Trendix
| 20:21 poniedziałek, 20 lipca 2015 | linkuj szosówką a piszesz że całą trasę w terenie przebyłeś ?? ;)
Jarro
| 12:12 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj Średnia jest obiecująca więc maszyna dobrze rokuje
lenek1971
| 06:25 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj Adaś, które to Twoje "dziecko" w rodzinie? :) Zdolna z Ciebie bestia!
Życzę aby połykał z łatwością wiele kaemów i to z prędkością światła!
leszczyk
| 06:18 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj No proszę, nawet kolor ramy pod stylówkę dobrałeś. No średnia bardzo ładna, gratuluję.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!