Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coolertrans z miasteczka Goleniów. Mam przejechane 27846.17 kilometrów w tym 26428.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coolertrans.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 89.50km
  • Teren 89.50km
  • Czas 05:13
  • VAVG 17.16km/h
  • VMAX 30.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 4186kcal
  • Podjazdy 759m
  • Sprzęt GIANT CROSS K1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatni Rajd ...przed obowiązkowymi Rajdami wkoło Brzozy..

Niedziela, 25 października 2015 · dodano: 25.10.2015 | Komentarze 2

W tytule miało być o 5000 km pokonanych w tym roku, ale wybory i fakt pisania po ciszy wybiórczej zmienił koncepcję zapisu wycieczki. Statystycznie 5 tysia pękło już w piątek podczas pażdziernikowych dojazdów do pracy, ale to takie bez fanfar. Więc dzisiaj oficjalnie podajemy fakt przekroczenia 5000 km zrobionych w 2015 roku...
Tak więc po wysłuchaniu ile to Jarosław Polskę Zbaw zyskał a ile Platfusy straciły wychodzi na to, że trzeba jeszcze poczekać dwa latka za nim PL się obudzi. Żona i córka robiły w komisjach PKW, a my w las. Najpierw kierunek lotnisko, sprawdzić o której są odloty do Londynu, bo w powroty za morza to nie wierzę.



Po sprawdzeniu rozkładu lotów udaliśmy się w stronę Glewic i Mostów. W lesie koło Glewic zaliczyliśmy lekką glebę..gapiostwo. Z leśnych ścieżek wyjechaliśmy koło JW w Mostach i bokami wzdłuż linii kolejowej do Kołobrzegu przebiłem się na drogę do kolonii Przypólsko.




W Przypólsku wydaliśmy się na powiatówkę do Osiny. Przed Osiną wybraliśmy już sobie choinkę na święta.

Za Osiną postoik z izotonikiem na wiejskim boisku bez bieżni oraz wizyta w celem wysłuchania szumiących traw na pozostałościach zrekultywanego wysypiska, gdzie UE dała 37 tysia na górkę i wiatę.




Od Osiny pojechaliśmy sobie ładną dróżką, jak mówiła tabliczka, postawiona dzięki norkom w stronę Starych Wyszomierek. Droga przed Starymi Wyszomierkami troszkę się pogorszyła przez budowę nowej fermy zaraz za Wyszomierzem. Podobno ferma jest tajna bo były zakazy fotografowania, nawet ochroniarz coś burczał, ale mieliśmy słuchawki na uszach. Przez Wyszomierz i obwodnicę Nowogardu Południe ścieżką a potwm  wzdłuż jeziora dotarliśmy do Nowogardu. Widać zaczątki budowy ścieżki wkoło jeziora czyli Maraton MTB wkoło jeziora pójdzie w odstawkę.







W Nowogardzie było w planach cosik zjeść, ale kebabownie zamknięte z okazji już wchodzących niedziel bez handlowych. Dopiero gdzieś na wylocie po objechaniu jeziorka udało się zdobyć zakazaną drożdżówkę, którą spożyliśmy naprzeciwko szkoły.




Od Nowogardu asfalt do Świerczewa, potem Strzelewo i Węgorza z Bodzęcinem. Od Bodzęcina miało być leśnie do Niewiadowa, ale gdzieś po drodze zauroczyły nas nowe nieużywane leśne autosssstrady ppoż. Zamiast jechać do Niewiadowa, zawróciliśmy lasami w stronę Węgorzy i po pokonaniu ppoż 62 wylądowaliśmy gdzieś przed Bibrówkiem, czyli pomiędzy Czermnicą a Łożnicą. Po wyjeździe na asfalt z Puszczy Goleniowskiej wyłonił się pojedynczy okaz Króla Puszczy, który miał tą okazję być z nami.






Potem przelot asfaltem przez Łożnicę i zaraz po zjeździe na Sobieszewo wbiliśmy się jeszcze raz w las w drogi ppoż 27 i 28 aby Niewiadowo wziąść po lewej. Tak więc już zaczęło się ściemniał bo czas zmieniony i PIS u władzy..więc została nam jeszcze tylko Żółwia Błoć. W Żółwiej odbiliśmy w prawo na skrócik przez przepuścik pod S6 i koło kórników z lewa i prawa wylądowaliśmy na dojazdówce do Goleniowa. Jescze tylko postój pod szlabanem i po tripie.


Tak więc reasumując pykło 5 tysia...czyli życióweczka.
Cały zapis foto trasy na fejsie, na stronach Goleniowskiej Masy Krytycznej.
Grało nam między innymi :


Ślad trasy:
http://www.sports-tracker.com/workout/coolertrans/562d5da2e4b05c31476a189a





Kategoria Rajdy rowerowe



Komentarze
Jarro
| 08:50 poniedziałek, 26 października 2015 | linkuj Oooo moja świąteczna choinka:) Tradycyjnie już od lat kupuję choinki z Mostów od Romka na parkingu przy Domusie :)
No to Ci żona z córką głosy policzyły..., tak że tylko pakować manatki i frrrrry :)
leszczyk
| 08:48 poniedziałek, 26 października 2015 | linkuj Bardzo efektowne podkreślenie złamania życiówki, widać, że epic oraz izochmiele niosły Cię doskonale :-) W przyszłym sezonie złamiesz 6 tysi. Skoro ja mogłem, to i Ty, czego serdecznie Ci życzę :-)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!