Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coolertrans z miasteczka Goleniów. Mam przejechane 27846.17 kilometrów w tym 26428.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coolertrans.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 38.10km
  • Teren 38.10km
  • Czas 02:35
  • VAVG 14.75km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Kalorie 1776kcal
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Karczmy pod Kogutem...

Niedziela, 17 stycznia 2016 · dodano: 17.01.2016 | Komentarze 1

Tydzień poprzedni zanotował powszechne oblodzenie więc z bicykla nie korzystaliśmy. Trenowaliśmy jedynie PPP czyli powolne prowadzenia psa ... wieczorami. Sobota jeszcze robocza..a w niedzielę też czasu za dużo nie było z racji urodzin bratanicy. Start koło godziny 11:00 najpierw leśnym duktem w stronę MOP Łozienica, w okolicy węzła Goleniów Południe zjazd w stronę leśnego jeziorka i wzdłuż torów do ul. Żeromskiego...Na przejeździe na drugą stronę i jesteśmy już właściwym kursie.



Pancernik robił dzisiaj za lodołamacz..chrupało pod kołami. Na drogach leśnych nr 2, 7 i 8 jechało się znośnie, bez szaleństw i bez gleby. Czasami trochę zad zarzuciło ale rowerek szedł.

Dojechaliśmy w końcu do krzyżówki z zielonym szlakiem i skręciliśmy na Pucie. Tutaj jednak udało się złapać kontakt boczny na jakiejś prostej. Chwila zagapienia i fajt na lodzie, który był pod spodem.


Drift był jak widać. W końcu udało się dojechać do końcówki zielonego szlaku, który akurat wychodzi pod Karczmą i motelem..trochę się rozrosło. Mnie się spodobał obrazek imprezowy.



Potem dotarliśmy do drogi asfaltowej i przebiliśmy się w Kliniskach na drugą stronę do wsi. Asfalcik czysty, czysty też był w Rurzycy, ale zaraz się znudził i czysty skończył po wjeździe w tereny leśny. Więc skręciliśmy przez las w stronę Komarowa. Ale na drodze tej też nie było ciekawie. Jakoś jednak dotarliśmy do ścieżki GPP i mimo oblodzeń na wiadukcie bez strat dotarliśmy do domciu, więcej gleboznawstwa dzisiaj nie było.



A na koniec ...ma ktoś patenta na wklejenie tras z endo ?
https://www.endomondo.com/users/4340426/workouts/l...

Kategoria Rajdy rowerowe



Komentarze
leszczyk
| 08:13 poniedziałek, 18 stycznia 2016 | linkuj Ten styczeń nie rozpieszcza, ja uniknąłem wczoraj gleboznawstwa, ale się do lasów nie pchałem.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!