Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coolertrans z miasteczka Goleniów. Mam przejechane 27846.17 kilometrów w tym 26428.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coolertrans.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 95.20km
  • Teren 95.20km
  • Czas 06:14
  • VAVG 15.27km/h
  • VMAX 58.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 2091kcal
  • Podjazdy 362m
  • Sprzęt GIANT CROSS K1
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd po powiecie Uckermark - Tag 03

Niedziela, 29 maja 2016 · dodano: 31.05.2016 | Komentarze 0

Rajdu dzień trzeci. Pozwolono pospać, bo dystans mały przewidziany i śniadanie dopiero koło 8:00. Po śniadaniu ewakuacja z ośrodka Uckerwelle gdzieś koło godziny 10:00. Wjechaliśmy sobie na ospałe centrum Prenzlau, aby skorzystać z uciech wesołego miasteczka. Nas zaintrygował diabelski młyn za całe 4 EUR...









Po wizycie w Lunaparku podjechaliśmy nad jeziorko, troszku się tam pokręciliśmy i wróciliśmy na szlak po prawej stronie jeziora kierując się na Gramzow. Ten odcinek również pokrywa się z objechanym rok wcześniej. Dołącza również szlak Berlin-Usedom. Na szlaku spotkanie z potworem, który zaplątał się w linie telefoniczną.




Do Gramzow szlak się wije przez okoliczne wioski, a to ścieżynką a to normalną drogą...sielankowo. W Gramzow krótki postój w stylu Ice..oraz zwiedzanie ruin kościoła. Do końca szlaku czyli do Gatow zostało jakieś 35 km, więc jedziemy sobie spokojnie. Za Gramzow szlaki się rozdzielają.



Przecięcie z autobahną do Berlina..



Grupa nacisku..



Od Gramzow przez Zichow i Kunow do Gatow szlak już nie jest taki ciekawy i prowadzony na siłę. Są za to górki, dobrze że asfaltowe, ale trafiło się też jumbo przez pola ...takie jak koło Lubczyny.



Na mecie szlaku - koło mostu w Gatow.

Tutaj nastąpiła ceremonia zakończenia oficjalnej części rajdu. Część odbiła już prosto na Szczecin, a my na wały przez Garz i Mescherin do Gryfina, gdzie miał nas odebrać syn z transportem. Jazda po wałach do Garz była jakaś taka nużąca..widoki już znane, rzekłbym nudnie.. Dodatkowo wiał wiatr i powoli nas osłabiał, dobrze, że w Garz mieliśmy się posilić, a zbliżała się już godzina 16:00. W Garz udało się spożyć wursta, telefon do syna aby ojca odebrał koło 18:00 w Gryfinie. Obiadek przywrócił nadwątlone siły, dobito jeszcze energetykiem i toczono się samotnie z tyłu do Gryfina.







Jeszcze przed mostem w Gryfinie dogoniono ostatnią parę, zahaczono o sklep koło promenady i po pożegnaniu ostatnich rajdowiczów Dyrekcja Rajdu oczekiwała na transport. Transport zajechał lekko spóźniony przez korki. Zapakowaliśmy sakwy i rowerki i do domciu. Pod blokiem byłem przed 20...kąpiel...mycie i koło 22 spać bo 4 dzień jest najgorszy...rano do roboty.





Oficjalne wyniki, prędkość max z sakwami na ostatnich zjazdach..




Efekt uboczny..

Reasumując...koszt wyprawy to 250 PLN za dwa noclegi ze śniadaniem w bardzo przyzwoitych warunkach..namiary mamy do FerienPark i Uckerwelle...rabaciki załatwiamy. Dodatkowe koszty to obiadki i inne mecyje za jakieś 25 EUR ...czyli znośnie. Trasa może na 4 dni, ale kto ma tyle wolnego. Pierwsze dwa dni bardziej urozmaicone, ale można było pojechać w odwrotnym kierunku. Ekipa zacna ...awarii nie było, może czasami psycha siadała paniom..ale dawały radę. Rajd nie wykazał jeszcze sił kalifatu...więc jedźmy ...Branderburgia czeka, a my załatwiliśmy na dwa razy 420 km , cały powiat Uckermark (w 2015 Szlakiem Dziedzica północną część, teraz południową...są jeszcze dwa małe krótsze..może kiedyś...




Kategoria Rajdy rowerowe



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!