Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coolertrans z miasteczka Goleniów. Mam przejechane 27846.17 kilometrów w tym 26428.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coolertrans.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 159.00km
  • Teren 159.00km
  • Czas 06:24
  • VAVG 24.84km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 8035kcal
  • Podjazdy 545m
  • Sprzęt Author A4404 Force Edition
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tajny Rajd nad morze...

Niedziela, 30 sierpnia 2015 · dodano: 30.08.2015 | Komentarze 2

Tak wyszło...sorry, że bez fanfar i rozgłosu dla reszty chętnych...ale parę osób się spykło w sobotę coby przejechać się nad morze..póki ciepło jeszcze. My pożegnaliśmy wyjeżdżającą grupkę koło godziny 9:00 spod Biedronki, zrobiliśmy co tam w domu było i po godz. 10:00 byliśmy już w grupie pościgowej. Spotkanie miało być w Wolinie..więc w te pędy puściliśmy się S3 testując świeżo złożoną szosówkę...idzie przecinak. Gdyby nie szutry przed Wolinem koło Ostromic i Troszyna, pękłaby średnia 32 km/h.





Ale i tak w Wolinie byliśmy przed grupą zwiedzającą Stepnicę i wiatraki pod Wolinem (podobna czadowa sesja wyszła). Spod Biedronki w Wolinie wystartowała nas już czwórka. Złapał nas zaraz za Wolinem lekki deszczyk, ale po krótkiej naradzie pomknęlim do Międzywodzia.





Ruch samochodów był trochę większy, ale my twardo nie daliśmy się zepchać na brukowe ścieżki. W Międzywodziu lekka rybka prosto z duńskiego kutra, plaża i deptak i my są w Dziwnowie.


Tam załapaliśmy się na mistrzostwa świata jakiś małych łódeczek (klasa Optymist, czy jakoś tak).


Potem Kamień Pomorski małe lody w Kamieniu i gleba autora na Authorze na zjeździe na plaży w Golczewie foty brak, ran nie stwierdzono. Wcześniej wizyta ze ścieżki w Jurrasic Park..



Później jeszcze Czarnogłowy z pobytem nad jeziorkiem i przez Łożnicę i Niewiadowo powrót do domu.


Mleko jak wiadomo ma najszybszy transport bo inaczej się zsiada..



Tylko na Orlenie pożegnaliśmy tylko jednego szaleńca który wracał na Majowe i cwaniak będzie miał 2 z przodu. Tak więc zrobiliśmy te swoje marne 150 km w czasie przyzwoitym. Zalecenia są takie, że część ekipy się jednak marnuje i ma wskazane wystąpić na Maratonach szosowych.

Sumując szosa jest królową...160 km zleciało jak z bicza strzelił... Author A4404 ver. Blue Force wchodzi do gry...




Kategoria Rajdy rowerowe



Komentarze
Jarro
| 09:43 wtorek, 1 września 2015 | linkuj Gratulacje dla całej ekipy. Fajny dystans i tempo. Wyprawa nie była aż taka tajna ;)
leszczyk
| 22:06 niedziela, 30 sierpnia 2015 | linkuj No to Blue Force ładnie Cię poniósł, ale oczywiście sam nie jeździ, trochę mu pomogłeś. Fajna trasa, szacun za dystans, gratuluję mieszanego twardego towarzystwa, nieczęsto się zdarza.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!