Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi coolertrans z miasteczka Goleniów. Mam przejechane 27846.17 kilometrów w tym 26428.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy coolertrans.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Treningi

Dystans całkowity:4054.32 km (w terenie 3930.32 km; 96.94%)
Czas w ruchu:203:44
Średnia prędkość:19.90 km/h
Maksymalna prędkość:61.00 km/h
Suma podjazdów:9168 m
Suma kalorii:123988 kcal
Liczba aktywności:94
Średnio na aktywność:43.13 km i 2h 10m
Więcej statystyk
  • DST 82.00km
  • Teren 82.00km
  • Czas 04:14
  • VAVG 19.37km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2345kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zanitowany kesz w Maszewie

Środa, 3 lipca 2013 · dodano: 03.07.2013 | Komentarze 1



Trasa: Goleniów-Podańsko-Danowo-Dobrosławice-Jarosławki-Maszewo-Sokolniki-Chlebówko-Chlebowo-Wiry-Nastazin-Sokolniki-Bielice-Stodólska-Maszewo-Pogrzymie-Mosty-Budno-Goleniów.

W związku z faktem, iż był cynk, że mój keszyk w Maszewie coś ostatnio nie może być znaleziony wybrałem się popołudniową porą na sprawdzanko. Po drodze załatwiłem w końcu szklarza w Ciechnie (synek szybki powybijał). Jutro trzeba dowieźć drzwi od pokoju i od szafy.

Szlak w Danowie.
Po dotarciu po pod pomnik w Maszewie odkryłem przyczynę zaginięcia kesza. Zanitowano mojego kesza dokumentnie - magnesik był w jednym z masztów.
http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=20612

Trzeba będzie się wrócić i coś zakopać i odwiesić skrzynkę.
Potem udałem się do znajomych do Chlebówka, ale ich nie było. Więc dalej pętelka do Chlebowa. Za Chlebowem zobaczyłem polną dróżkę, nie chciałem wracać do Nastazina przez Kanię, więc heja...
Fajny szuterek (no to ziu, w końcu w sobotę COOLBIKE), tylko szuterek się urwał i zostały singletracki. Patrzę i jadę a tam Wiry. W końcu wydostałem się w Nastazinie. Dobrze jest znać tereny z roboty.

Koniec szutru

Resztki singletracka
Chciałem się w końcu spotkać w Bielicach z kolesiem z Chlebówka, ale tylko śmignął wracając z fuchy u księdza. Nawet mnie nie poznał, jutro o...dol. przez telefon dostanie. W Maszewie uzupełnienie płynów i powrót nach hausen.
Endomondo się krzaczyło więc dla znawców fragment trasy:
Kategoria Treningi


  • DST 42.50km
  • Teren 42.50km
  • Czas 01:47
  • VAVG 23.83km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Kalorie 2137kcal
  • Podjazdy 71m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozruch niedzielny

Niedziela, 30 czerwca 2013 · dodano: 30.06.2013 | Komentarze 0


Miał być wypad na objazd Miedwia, ale wyszła krótka pętelka z zawodnikamu TEAMU G Force. Jeden wrócił szybko, bo do kościoła się śpieszył z familią. Drugi jechał sobie pierwszy, a ja za nim. Wiatr wiał prawie cały czas w mordkę i w którą stronę się nie jechało to do kitu. Średnia nie powaliła. W nagrodę ufundowałem sobie Warkę.




Kategoria Treningi


  • DST 26.90km
  • Teren 26.90km
  • Czas 02:12
  • VAVG 12.23km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Crossik po Masie Krytycznej

Piątek, 28 czerwca 2013 · dodano: 30.06.2013 | Komentarze 0


Po III Goleniowskiej Masie Krytycznej było mało, więc pojechałem na objazd planowanego we wrześniu I Crosu Rowerowego. Trasa wiedzie wzdłuż INY przez Górę Dzwonów i dalej zielonym szlakiem do Leśniczówki Łęsko. Troszkę asfaltu i z powrotem przez Bącznik i leśną ścieżką edukacyjną do Zabrodzia. Trochę zwierzynki, daw łabądzie, to te z Budki , Jasio i Madzia oraz sarenka w trawie.

















Kategoria Treningi


  • DST 22.60km
  • Teren 22.60km
  • Czas 02:12
  • VAVG 10.27km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Sprzęt SCOTT Adventure
  • Aktywność Jazda na rowerze

Takie tam MTB

Środa, 26 czerwca 2013 · dodano: 26.06.2013 | Komentarze 0


Z racji tego, iż najbliższy event szosowy w okolicy jest dopiero we wrześniu trzeba odkopać górala. Góral dostał wreszcie nowiutką korbę octalinka Deore FC-M521 (taka poza grupowa) bo na ostatnim maratonie MTB była masakra. Po masakrze sprzętowej wymieniłem łańcuch, kasetę i dopiero korba spowodowała że się nic nie ślizga. Było zacząć od drugiej strony, tak to mam jeszcze jedną kasetę. Więc znowu zaczęliśmy trenować podjazd pod górkę (sam piach i nie da się podjechać).
.
Potem pojechałem sobie po naprawiony w końcu samochód teamowy czyli KIA CLARUS. Przegub poszedł się w końcu rypać. Teren trenujemy sobie przed Moryniem, na COOLBIKE trzeba wystartować w weteranach.
Kategoria Treningi


  • DST 34.00km
  • Teren 34.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 29.14km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 60.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening- sprint- przed Świdwinem

Środa, 19 czerwca 2013 · dodano: 19.06.2013 | Komentarze 3


Trening przed maratonem w Świdwinie. Do Lubczyny sprint, na dystansie 10 km, średnia 34 km/h (łoł). Potem w Lubczynie wizytacja kąpieliska. Chwila oddechu, oglądnięcie plaży i "lasek" oraz chłopców na maszynach typu skuter wodny. Można było się kąpać ale nic nie wziąłem do pływania. Powrót przez Czarną Łąkę. Od Pucic ciągnąłem ambitnego sprintera na jakimś MTB, trzymał się do Klinisk. Pękło właśnie 2000 km w tym roku. Uczta z Wojakiem 5 %, więcej nie kupię.


Jak będzie taka średnia na dłuższym dystansie to nazywajcie mnie "coxem."
Kategoria Treningi


  • DST 47.20km
  • Teren 47.20km
  • Czas 01:37
  • VAVG 29.20km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening before Pętla Drawska

Środa, 12 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 0


Pętla treningowa z bratem przed Pętlą Drawską w sobotę. Jazda lajtowa do Przemocza gonitwa, ja uciekłem od razu, w Przemoczu czekałem, obserwując trening OSP - brat dojechał. W Maszewie dalej czekałem. Ratując średnią musiałem cały czas uciekać, jego Scott po przeróbkach na szosę nie za bardzo. W końcu GPS się zawiesił i trasę wprowadziłem ręcznie.
Kategoria Treningi


  • DST 26.00km
  • Teren 26.00km
  • Czas 01:03
  • VAVG 24.76km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Kalorie 900kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test szosy po usprawnieniach

Czwartek, 30 maja 2013 · dodano: 30.05.2013 | Komentarze 0


Szosa wreszcie zagadała, a mianowicie przednia przerzutka i korba wreszcie chodzą jak trzeba. Stary RX-1OO jakoś był niekompatybilny. Nowa korba na octalink z serii poza grupowej oraz SORA dają kopa maszynie. Na fejsbookowej rywalizacji Rowerowej Grupy Goleniów na razię prowadzę....
Później przejażdżka z synem, oderwałem go od kompa i też testował traski.

Kategoria Treningi


  • DST 15.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 00:44
  • VAVG 20.45km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fejsowa rywalizacja

Piątek, 24 maja 2013 · dodano: 24.05.2013 | Komentarze 0

Kategoria Treningi


  • DST 46.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 26.29km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1600kcal
  • Podjazdy 80m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Afryka wkoło czyli cotygodniowa rodzinna ustawka

Niedziela, 19 maja 2013 · dodano: 19.05.2013 | Komentarze 1

Trasa:Goleniów-Żółwia Błoć-Niewiadowo-Sobieszewo-Dzieszkowo-Dzisna-Babigoszcz-Widzeńsko-Wierzchosław-Miękowo-Goleniów(szosa + 7 km lasu)
Co tygodniowa niedzielna ustawka z braćmi. Zbiórka 10:30 pod garażem, krótki serwis, pompowanko na niedziałającym kompresorze (jak zwykle). Z racji iż córka popożyczała rowery, pojechałem na jej damce i od razu zonk, rogi uszkodzone, przedni wózek skrzywiony a czas ucieka. Ale w końcu pojechalim, tempo takie sobie, chociaż od czasu do czasu, ktoś wyrywał. W lesie średni został, bo piachu trochę dostał, łoponki nie te. Na szosie się pozbieralim i wrócili jakoś w grupie zwartej.
Nawet dziwny ślad GPS wyszedł, coś jakby Afryka...
Kategoria Treningi


  • DST 19.00km
  • Teren 19.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 15.41km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy zerwany łańcuch...

Czwartek, 16 maja 2013 · dodano: 16.05.2013 | Komentarze 0


Ja odebrałem SCOTTA po wymianie przerzutki przedniej, brat założył nowe oponki do Kellysa i hejka do lasku wypróbować sprzęt przed następnym MTB. Łańcuch chyba był już naprawdę do d...., i chyba był po wymianie przerzutki jeszcze za krótki. Strzelił po 12 km w sercu lasu, akurat gdy się jakoś rozdzieliliśmy. Wylazłem z lasu po 2 km jazdy na hulajnodze wprost do warsztatu samochodowego, gdzie chłopaki zakuli kowalskim sposobem aluminiowym nitem. Brat dzwoni, że złapał z tyłu kapcia i pcha rower z powrotem (dętka z Kauflandu). Pogaduchy warsztatowe i jakoś przykulalim się z powrotem. Jutro muszę zawieść browca.
Kategoria Treningi